środa, 19 sierpnia 2015

RECENZJA - METALICZNE TATUAŻE-EMPIK

Cześć :) Dziś trochę inny post, czyli  recenzja znanych już Wam zapewne metalicznych tatuaży. Tak naprawdę z tego co widzę jest coraz więcej miejsc, w których możecie je dostać - moje znalazłam w Empiku, według mnie w bardzo korzystnej cenie.





1. ILOŚĆ I CENA

Z tego co pamiętam cena wynosiła prawie 10 zł, a co najważniejsze mieściło się w niej aż dziewięć wzorów. Przynajmniej w paczce, którą ja wybrałam. Poniżej macie zdjęcie tych samych tatuaży i różnych ich motywów, które znalazłam na allegro. Niestety ich cena była znacznie wyższa niż w sklepie, mimo że są dokładnie takie same.


2. JAKOŚĆ I TRWAŁOŚĆ

Jak dla mnie cena  adekwatna jest do jakości produktu. Może dlatego, że
testowałam je pierwszy raz to element, który wybrałam na początek  wylądował w koszu, zamiast na mojej ręce... Stało się to tylko dlatego, bo  wzór nie odkleił się w całości i już nic nie dało się z tym zrobić. Z kolejnego elementu jestem bardzo zadowolona, bo mimo licznych kąpieli itp. przetrwał aż cztery dni będąc ciągle w dobrym i lśniącym przez swój koloryt  stanie. Na początku może Wam się wydawać, że Wasz tatuaż zaraz zejdzie, gdyż jest dziwny w dotyku. Potem jeśli można to tak ująć zostaje ''pochłonięty'' przez skórę i świetnie z nią współgra.


3. JAK UŻYĆ ?

Na początek warto dokładnie przemyśleć sobie miejsce, w którym chcecie go mieć, bo wierzcie mi, że niełatwo go zmyć. Tak jak piszę, jest to Wasz wybór i możecie sobie nakleić go nawet na czole (takie też widziałam i całkiem ciekawie wyglądały xD) Jeśli chodzi o użycie  - wybrany i wycięty element naklejacie w dowolnym miejscu, a potem tak jak z popularnymi niegdyś tatuażami z gum moczycie go gąbką z odrobiną ilością wody. Ostatni etap to odklejanie, zwróćcie na to szczególną uwagę żeby nic nie pozostało na papierku. GOTOWE :)

Jakieś inne propozycje na recenzje lub posty ? Piszcie w komentarzach.
Do następnego !


                                                                           

10 komentarzy:

  1. świetny post i blog ;)
    chociaż design mógłby być trochę bardziej przejrzysty ;)
    www.adajejwypada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super post :) Ja zastanawiam się nad kupnem tych tatuaży, ponieważ opinie są zróżnicowane! Czy mogłabyś poklikać mi linki w najnowszym poście: Mój Blog - klik! Byłabym bardzo wdzięczna! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. całkiem ciekawe. Ja ostatnio pisałam o głupiej modzie na sunburntatoo i jako alternatywę podałam właśnie takie metaliczne tatuaże - pięknie się prezentują na słońcu

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam, ale z Biedronki. Za niecałe 10 zł były po 2 takie kartki więc jeszcze bardziej opłacalne.

    OdpowiedzUsuń
  5. szczerze mówiąc nie moja bajka, może na imprezę sylwestrową ok, ale na co dzień zupełnie tego nie widzę;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie wyglądają, a co najlepsze to to... że mam takie u siebie w kosmetyczce od jakiegoś czasu i jeszcze nie wypróbowałam!! Super że mi przypomniałaś, akurat dzisiaj wychodzę ze znajomymi na kolację, to przyświecę tatuażem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj widziałam i podoba mi się bardzo ta moda, ale sama nie wiem czy bym miała odwagę 😊
    Pozdrawiam, obserwuję i zapraszam do siebie 😊
    www.landofvanity.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobają mi się te tatuaże, ale tylko srebrne i to takie, które imitują biżuterię np. bransoletkę, naszyjnik.
    Generalnie trochę mnie śmieszy ta moda, bo pamiętam jak w dzieciństwie naklejało się tatuaże z kaczorem Donaldem itp. i jakoś bardziej mi pasuje taka zabawa dla dzieci niż dla dorosłych. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Kupiłam sobie te z Empiku właśnie, strasznie fajnie wyglądają bransoletkowe na kostce.

    OdpowiedzUsuń